Zastanawiałem się ostatnio czy mogę się wypowiadać o zaletach i wadach sprzętu grillowego, na którym pracuję? Tak bezpośrednio, to jest wada X, a zaletą jest Y. Pierwsza myśl – tak, przecież grilluję na tym sprzęcie, to za pewnik można przyjąć, że wiem o nim wszystko. Druga myśl wrzuciła pierwszą w ogień. Przecież mój punkt widzenia różni się od Twojego, tak jak różnimy się od siebie fizycznie i mentalnie. Dla mnie zaletą może być coś, co dla Ciebie jest wadą i odwrotnie. Umówmy się tak, że będę używał w tekście słów „wada” i „zaleta” tylko ze względu na pozycjonowanie w przeglądarce, bo to gorący temat, a napiszę za co lubię moje grille.
Napisz do mnie maila jeśli masz jakieś wątpliwości przy wyborze sprzętów, które Ci spać po nocach nie dają. Chętnie pomogę 😉
Mój grill gazowy Broil King Baron S490. Zalety grilla gazowego.
Czy ma jakieś wady? Jeżeli jest to sprzęt wysokiej jakości i będziesz o niego dbał, to nawet z wiekiem ciężko będzie znaleźć jakieś wady, które będą rzutowały na jakość potraw z grilla. Dlatego czasami warto przemyśleć temat jakości sprzętu, który tak naprawdę kupujesz na lata. Innym tematem jest smak potraw z grilla gazowego. Na 100% spotkasz na swojej drodze sceptyków, którzy będą Ci wmawiać, że jedzenie z gazowego grilla smaku nie ma. Jasne, że nie ma! Czego się spodziewałeś grillując kiełbasę o mniejszej zawartości mięsa niż innych dodatków 😄 Tak na poważnie, wiesz co generuje smak w grillach? Dotyczy to zarówno grill węglowy i gazowy? „Smak grilla” generowany jest przez:
- Tłuszcz kapiący i palący się na węglu czy to na aromatyzerach grilla gazowego.
- Dodatek odpowiedniego drewna do całego procesu grillowania, czy to w czystej jego postaci jako klocka, wiórów do wędzenia czy pelletu.
Z mojej perspektywy największą zaletą grilla gazowego jest jego szybka decyzyjność.
Czy grill gazowy może być decyzyjny, jak pomyślisz o nim jak o osobie to tak. Nie nadałeś nigdy imienia jakiejś rzeczy np. pluszakowi lub swojej ulubionej furze? 😉 Kiedy w mojej głowie rodzi się niespodziewana myśl „zjadłbym coś z grilla”, tak bez przygotowania, na spontanie. Wtedy grill gazowy jest niezastąpiony. Mogę cały proces podzielić na etapy. Krok do lodówki, krok do grilla, ruch ręką w celu odpalenia grilla. Kolejne ruchy to załadunek materiału na ruszt, rozładunek na talerz i ponowny załadunek w samego siebie. Grilowanie w 6 krokach 😂.
Są też inne zalety grilla gazowego 🙃.
Kontrola temperatury jest stosunkowo prosta, każdy umie przekręcić kurek. Większość grilli gazowych można podzielić na różne strefy temperatury, tak naprawdę ograniczeniem jest ilość palników, jakie posiada Twój grill. Dla mnie jest to ważny element szczególnie, jeżeli grilluję różne składniki wymagające odmiennych temperatur. Do tego dochodzi powierzchnia rusztów lub inaczej powierzchnia grillowania, która w przypadku gazówek jest zazwyczaj większa. Wszystko to sprawia, że praca przy grillu jest mniej wymagająca. Co za tym idzie jestem w stanie zadowolić wiekszą liczbę głodnych gości lub mieć więcej czasu na rozmowy 😆
Prawdę mówiąc, w moim przypadku rzadko korzystam z tej ostatniej zalety, kiedy mam gości😅 Operuję wtedy w białych i czarnych rękawiczkach (na grillu gazowym i węglowym).
Za co lubię grilla gazowego Baron S490?
Miałem kiedyś Mercedesa S420 z silnikiem V8 z 1986 roku. Samochód legenda, nie do zajechania. Jak sprzedawałem, to płakałem🥲 Sentyment do jakości mi pozostał. Dopiero teraz, jak piszę ten tekst zauważyłem tę analogię. Mercedesa S420 vs. Broil King S490. Pojemność skokowa trochę mi wzrosła😜 Drugie podobieństwo to silnik V8 i ruszty żeliwne w kształcie litery V. Naciągam fakty? Może delikatnie, ale wszystko ładnie pasuje, nawet kolor. Wysoka jakość, niezawodność i długowieczność.
Skoro wywołałem do tablicy ruszt, to napiszę za co go lubię. Tak jak wspomniałem w tekście o moich grillach węglowych, ruszt żeliwny łatwo utrzymać w czystości, wystarczy go regularnie wypalać i czyścić drucianą szczotką. Ruszt Barona ma dwie strony, jak kartka papieru, na obu stronach można kreatywnie poszaleć. Strona stożkowa, odwrócone V idealnie nadaje się do grillowania steków wołowych lub innego mięsa wymagającego szybkiej obróbki cieplnej w wysokich temperaturach. Druga strona, czyli V jest lekko wklęsła i doskonale nadaje się do tłustych mięs, które wymagają dłuższego czasu grillowania. Na przykład piersi kaczki ze skórą, która ma sporo tłuszczu. Dużo kapiącego tłuszczu równa się dużo ognia i w rezultacie gorzkie aromaty spalenizny na talerzu. Wklęsły ruszt odbiera nadmiar tłuszczu nie pozwalając mu się spalić, co więcej, Broil King umożliwił umieszczenie rusztu pod lekkim kątem jak w argentyńskich grillach. Nadmiar tłuszczu spływa pod wpływem grawitacji do tacki ociekowej. Bez kontaktu z palnikami i aromatyzerami, co zmniejsza ilość i intensywność płomieni.
Potrzebowałem grilla gazowego wyposażonego w rożen z dodatkowym tylnym palnikiem. Jak widzisz, na zdjęciu powyżej, rożen poszerza wachlarz możliwości jakie daje grill. Od kurczaków, przez kebaby do steków picanha przygotowanych w południowo-amerykańskim stylu.
Najważniejszą cecha na jakiej mi zależało, to precyzyjna kontrola temperatury i zdolność grilla do jej utrzymania. Dlaczego jest to dla mnie ważne? Ponieważ lubię BBQ w amerykańskim stylu. Precyzję w kontroli temperatury, przy jednoczesnym niedużym zużyciu gazu zapewnia konstrukcja tego grilla. Jego dół stanowi monolit. Jest to odlew aluminium, dzięki temu nawet w wietrzny i zimny dzień byłem w stanie utrzymać stałą temperaturę 120 stopni na jednym palniku, w jednej pozycji przez 6h. Wszystko to sprowadza się do następnego pytania. Czy da się zrobić BBQ na grillu gazowym?
Czy można robić BBQ w grillu gazowym?
Można, jak najbardziej, co sam sobie i Tobie udowodniłem robiąc żeberka wieprzowe. Wystarczyła mi stalowa puszka dedykowana do wiórów wędzarniczych lub pelletu i precyzja z jaką Baron utrzymuje temperaturę.
Dym jest, precyzyjna kontrola temperatury jest. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić BBQ w stylu Amerykańskim. Żeberka to dopiero początek😆.
Wady grilla gazowego, na to czekałeś 😉.
Nie zagłębiając się w parametry techniczne, marki etc. Dobry grill gazowy nie ma wad, takie samo zdanie mam o grillach węglowych. To jest tak jak ze złą pogodą. Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie. W przypadku grilla mogą to być źle sprecyzowane oczekiwania, zakup pod wpływem emocji i reklamy lub najzwyczajniej na świecie, źle dobrany sprzęt. Dorzucę tu jeszcze brak umiejętności grillowania i chęci do poszerzania wiedzy, bo jak masz odpowiednie kwalifikacje to zrobisz wybitnego steka nad ogniskiem na szpadlu. Natomiast jeżeli brak Ci umiejętności, to może warto dopalić się dobrym sprzętem i dodatkową wiedzą.
Podsumowując, nie ma złych grilli, mogą się trafić źli grill masterzy 😁 Mówię to z pełnym przekonaniem jako ktoś, kto grillował na różnych grillach. Każdy grill jest inny i wymaga innego podejścia, a co za tym idzie zmiany sposobu myślenia odnośnie grillowania. Ja staram się być elastyczny i zmieniam technikę zmieniając grilla, uzyskując w ten sposób zbliżone rezultaty na różnym sprzęcie.
